Krainy Wielkich Jezior z pewnością nie trzeba przedstawiać żadnemu amatorowi turystyki, również motocyklowej. Tu każdy znajdzie tam coś dla siebie, czy to leśne drogi pozwalające na wyciszenie się w otoczeniu przyrody, czy pokaną liczbę zabytków architektonicznych oraz przyrodniczych. Jednym z nich jest kamień ofiarny, pozostałość po zamieszkujących niegdyś tereny dzisiejszej Warmii i Mazur Jaćwingów. Jednak doatarcie do niego to tylko pretekst to pełnej atrakcji podróży. Więc wypożyczamy motocykl i w drogę!
Zbytki inżynieryjne
Trasę rozpoczynamy w Ełku, jednak przed wyjazdem warto obejrzeć znajdującą się w nim wieżę ciśnień oraz działające w niej Muzeum Kropli Wody. To nie tylko bogata skarbnica wiedzy o samej wieży, ale również funkcjonowaniu miasta i regionu. Warto też rzucić okiem na Muzeum Ełckiej Kolei Wąskotorowej.
Następnie ruszamy w stronę Giżycka a potem Kurlanek. Za Giżyckiem i w jego okolicach znajdują się mniejsze lub większe, leśne cmentarze z czasów pierwszej oraz drugiej Wojny Światowej. Jeszcze przed samymi Kurlankami zbaczamy na drogę na Stare Juchy. To właśnie tu znajdziemy poszukiwany kamień ofiarny. Na nic jednak zda się tu większość map czy nawigacji. Najszybciej dostaniemy się do niego po prostu pytając o drogę. Poszukiwaczom na własną rękę podpowiadamy, że znajduje się on w lesie za nieczynnym przejazdem kolejowym. Sam głaz poza duchem historii nie jest szczególnie atrakcyjny, ale znalezienie go z pewnością da satysfakcję.
Ruiny i żubry
Wsiadamy znów na motocykl i ruszamy do swi Kurlanki, gdzie możemy obejrzeć ruiny mostu oraz bunku z czasów drugiej Wojny Światowej. Znajdują się one w dość gęstym lesie. Ostatnim punktem tarsy jest Puszcza Borecka, gdzie znajduje się prywatna farma żubrów. Warto zrobić tu przystanek i obejrzeć te sympatyczne zwierzęta w ich naturalnym środowisku.
Pełen wrażeń dzień możemy zakończyć w miejscowości Miłki, gdzie znajduje się przyzwoita baza noclegowa. Tam możemy planować kolejne dni, w zależności od tego, na jaki okres wynajęliśmy motocykl.