Droga 66 kojarzy się wielbicielom motocykli i nie tylko przede wszystkim z Route 66 – kultową już amerykańską trasą łączącą Chicago i Los Angeles. Dla wielu motocyklistów to turystyczne marzenie, wsparte częstym wykorzystywaniem drogi w popkulturze. Czy jednak mieszkając w Polsce również możemy oddać się zwiedzaniu ciekawych krajobrazów mknąc po drodze o tym numerze? Jak najbardziej, trasa krajowa 66 łącząca Zambrów z granicą polsko-białoruską Na Połowcach to świetny wybór na weekendową wycieczkę. Mierzy sobie ona 114 kilometrów i jest doskonałym rozwiązaniem zarówno dla osób korzystających z własnych maszyn, jak i tych wybierających sprzęt z wypożyczalni motocykli.
Podlaski klimat
Droga 66 prowadzi nas w całości przez obszar województwa podlaskiego. Dzięki temu, że nie jest ona mocno eksploatowana, pozwala na swobodną, spokojną jazdę po dobrej jakości nawierzchni. Z rzadka napotkamy pojazdy, warto jednak zwracać uwagę na pobocze, ponieważ sarny przebiegające drogę to widok co prawda urokliwy, ale spotkanie z nimi może być niebezpieczne. Ucieszą nas widoki lasów i pól, które możemy podziwiać w zasadzie przez całą podróż. Również wielbicieli fotografii i zabytków droga 66 nie zawiedzie. W mijanych miejscowościach możemy natknąć się na typowe dla Podlasia drewniane cerkwie, z pewnością warte krótkiego odpoczynku i obejrzenia ich wnętrza. Za miejscowością Kozły napotkamy ponadto majestycznie prezentujący się tartak. Doskonałym dopełnieniem wrażeń wizualnych są punkty widokowe zlokalizowane między innymi w Drohiczynie. Na trasie znajduje się też kilka punktów gastronomicznych, gdzie możemy chwilę odpocząć i zaspokoić głód i pragnienie.
Dzień lub weekend
Szlak drogi krajowej 66 to pomysł raczej na wycieczkę weekendową. Aby wrócić do Zambrowa lub Warszawy wieczorem, musimy wyjechać wcześnie rano. Jednak, aby w pełni cieszyć się atrakcjami turystycznymi i przyrodniczymi Podlasia, lepiej zaplanować sobie powrót na następny dzień, zwłaszcza w wypadku osób wynajmujących motocykle warto wziąć to pod uwagę.